Kazue Ishikawa - 2012-05-17 16:31:48

Idę przez Rukongai w stronę Seireitei wracając z popołudniowego spaceru. Słońce nadal świeciło, chociaż zrobiło mi się dosyć chłodno. Szłam dosyć szybkim krokiem, by dojść do budynku dywizji, gdyż słyszałam, że kapitan mnie wzywał.

John Blaze - 2012-05-17 16:34:56

W Rukoganie jak zawsze wszystko było biedne i zniszczone. Ludzie widząc idącą shinigami schodzili jej z drogi gdyż nie chcieli miec z nimi nic do czynienia. Wiedzieli że są oni czymś większym oraz mającym większą moc. Małe dzieci patrzące na ciebie lekko się bały. Widać, mieszkańcy tej dzielnicy panicznie się was bali.

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 16:38:13

Ignorowałam ludzi dookoła mnie, wiedziałam, że i tak się z nimi nie dogadam, ze względu na ich ogromny strach przed shinigami. Kilka razy próbowałam się już dogadać z dzieciakami, ale tylko uciekały na mój widok, czy ja jestem aż taka straszna? No cóż... Nic nie poradzę... Przyśpieszyła swój chód, gdyż już chciałam wyjść z tej okolicy.

John Blaze - 2012-05-17 16:40:08

Wówczas jakaś banda opryszków złapała cię i od tyłu sznurem związując cię
- Noo Proszę bardzo jaka mała Shinigami to co? - Rzekł jeden z nich. Widać było że jest ich co najmniej 3. facet trzymał mocno sznur tak że nie mogłaś ruszyć za bardzo dłonią. Widać nie pierwszy raz tak robią. Nie spodobało ci się to

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 16:54:16

Nie spodziewałam się takiego ataku ze strony jakiejś głupiej bandy, jednak musiałam przyznać że swą odważni, albo po prostu wykazują się nadmierną głupotą zaczynając z shinigami. - Popełniliście poważny błąd zaczynając ze mną - Powiedziałam oschłym tonem, po czym szybkim ruchem obróciłam się do tego co mnie związał od tył€ i kopnęłam go z całej siły w brzuch, a potem z kolanka w twarz. gdy puścił sznur, rozwiązałam się i wyjęłam swoją katane w kierunku pozostałej 2.

John Blaze - 2012-05-17 16:55:56

Sznur był związany a koleś zdołał wstać. Była to góra mięcha
- Waleczna... Lubie takie - Rzekł po czym przypomniałaś sobie że właśnie w tej okolicy zagineły jakiś czas temu dwie adeptki Akademii. Widać już wiesz co się z nimi stało. U jednego z nich dojrzałaś przy pasie katanę z Akademii. Teraz byłaś pewna że to ich sprawka

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 17:07:04

Świadomość, że to właśnie porwali dwie adeptki Akademii Shinigami zirytowała mnie, wręcz wkurzyła. Jakim prawem ci wieśniacy mogli tknąć shinigami?! Dlatego nie znoszę ludzi z Rukongai, to beznadziejne istoty... Nie zamierzałam im się dawać, to byłaby hańba, zwłaszcza, że Kensei-sensei uczył mnie co robić w takich sprawach. Kontem oka poszukałam piekielnego motyla, który powinien gdzieś tu latać. Kazałam mu wezwać pobliską grupe shinigamich, sama zaś miałam zamiar jakoś walczyć z trójką facetów. Nie wiedziałam jak długo dam radę ich kopać, toteż starałam się jakoś sięgnąć po dłonią po zapakuto i rozciąć więzy.

John Blaze - 2012-05-17 18:33:39

Więzy były dość silne, widać wiedzieli jak z wami walczyć. Sama tez jednak nie chciałaś ich zabijać bo i tak już u ludzi w Rukoganie macie 0 pozycje. A zabicie ich, mimo iż to mendy społeczne mogło by jeszcze bardziej pogorszyć wasze stosunki
- To co? Zabawimy się z nią Shoon? - Rzekł ten z mieczem
- Jasne - Odrzekła góra mięsa. Po chwili jeden z nich uderzył cię od tyłu w głowę, przed upadkiem na ziemie dostałaś wiadomość iż Shinigami jest w drodzę

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 18:46:06

Pomimo zadanego bólu przez grubego gościa, nie zamierzałam poddać się bez walki, starając się odzyskać po wstaniu równowagę Potem odskoczyłam do tyłu, a najbliższego z nich kopnęłam szybko w brzuch, starałam poruszać się z Shunpo, by moje ataki były szybsze. Potem znowu odskoczyłam, ale tym razem na pobliski dach budynku, gdyż poczułam, że kręci mi się w głowie i , że zaraz stracę przytomność.

John Blaze - 2012-05-17 18:50:47

Gdy się podniosłaś mocno zakręciło ci się w głowie. Wówczas odskoczyłaś do tyłu używając shunpo po czym upadłaś na kolana. Gdy podniosłaś głowę widziałaś jak się zbliżali...
- Waleczna ale widać tez śmiertelna skoro traci równowagę - Rzekł facet z lagą(kij) którym musiał cię uderzyć. Wówczas obok ciebie pojawił się piekielny motyl a zza facetów uslyszałaś głos, lecz tak źle się czułaś iż w ogóle nie mogłaś go rozpoznać...
- Zostawcie ją - Rzekł Shinigami, wówczas ci się odwrócili a ty zdołałaś dostrzec iż nie miał przy pasie Zanpaktou

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 18:54:51

Była zła na siebie z powodu swojej słabości, nie dałam rady nawet trójce bandytów, przysporzyłam sobie tylko wstydu... Widząc piekielnego motyla, wiedziałam iż za chwilę pojawi się grupka shinigami, którzy powinni o tej porze stacjonować w tej sferze Rukongai. Jednak trochę się zdziwiłam zauważając, że nie ma przy sobie zanpakuto. Jednak nie zdąrzyłam nic powiedzieć, gdyż straciłam przytomność.

John Blaze - 2012-05-17 18:59:46

Wówczas słyszałaś tylko co sie dzieje. Twój mózg nie mógł tego przetworzyć na obraz ale zanim usłyszałaś krzyki oraz rozmowę
- Kolejny Shinigami? A gdzie twoje... - po czym usłyszałaś krzyk tego co zaczął mówić... - MOJE RĘCE! UJEBAŁEŚ MI RĘCE!! - Wrzasnął, po czym obstawiałaś iż tym cichym, tajemniczym i strasznie spokojnym głosem musiał być owy Shinigami
- Wybacz... Spudłowałem - Po czym Po chwili usłyszałaś krzyk kolejnego a potem padłaś...

Po jakiś 10 min obudziłaś się na jakiejś polanie. Byłaś już rozwiązana, i leżałaś obok jeziora. Na skale siedział owy Shinigami z mieczem na plecach

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 19:17:56

Z całej słyszanej sytuacji wywnioskowałam iż owy shinigami musi być silny, a zarazem szybki. Jednak też jest bezlitosny, gdyż przypuszczałam, że zabił tą trójkę mężczyzn. Budząc się na polanie od razu rozejrzałam się dookoła i ujrzałam shinigamiego z mieczem, wstałam i od trzepałam się, po czym rzuciłam w jego kierunku tylko krótkie - Dziękuje - Nadal byłam zła na swoją słabość, widać, że muszę jeszcze przejść przez wiele treningów.

John Blaze - 2012-05-17 19:20:10

- Spoko Niebieska - Rzekł chłopak i zszedł z kamienia pojawiając się przed tobą - Nad jeziorem nie dałaś mi nawet moźliwości poznać twojego imienia - Rzekł po czym gdy spojrzałaś wyżej dostrzegłaś tego zastępczego Shnigami - John jestem - Rzekł mile i ciepło. Zupełnie inaczej niż wtedy w walce zainteresowało cię ta jego "faza"

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 19:31:03

- Ah to ty... - Szepnęłam cicho rozpoznając owego chłopaka. Lekko się uśmiechnęłam w jego kierunku. - Mam na imię Kazue - Odparłam. - Miło cię poznać John - Dodałam. Uznałam, że jego charakter potrafi być zmienny w różnych okolicznościach.

John Blaze - 2012-05-17 19:37:36

- Akurat sie do Sereitei wybierałem pogadać z dziadkiem... - Rzekł podając jej dłoń - Może ci pomogę? Możesz mieć jeszcze problem z chodzeniem - Rzekł i tu miał racje. Mimo iz odzyskałaś przytomność cios w tył głowy jeszcze nie dawał o sobie zapomnieć. O ile nie stracisz przytomności czułaś nogi jak by były z waty. Poza tym cóż, ciekawiła cię realna forma jego miecza. I tak już zapieczętowana cie zaskoczyła bo nie wyglądała na typową katanę a na coś niezwykłego

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 19:42:24

Pomimo, że byłam przytomna, to nadal czułam zawroty głowy, toteż przyjęłam gest John'a i złapałam jego dłoń, po czym wstałam. Spojrzałam na swoje zanpakuto, Arashi zapewne będzie mi potem dokuczał z powodu dania sie złapać jakimś typkom. Nie cierpię jego durnego charakteru... Ale w końcu mamy podobny. Spojrzałam na pomarańczowo włosego. - Emm...Dostarczysz mnie do baraków VI oddziału? - Zapytałam.

John Blaze - 2012-05-17 19:44:27

- Wiesz w Sereitei nigdy nie byłem nie wiem czy mnie nie zaatakują na wejściu - Rzekł pomagajac jej dojść do bramy. Po przejściu narazie było spokojnie. Strażnik nic nie zrobił ale po przejściu jakiegoś większego dystansu pojawiło się kilu Shinigami młodzików z dywizji Kensei'a
- Zostaw ją Nieznany Shinigami! Poddaj się albo użyjemy przemocy!

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 19:54:22

Od razu zareagowałam widząc shinigamich z dywizji Kensei-senseia. - Spokojnie chłopaki! On jest w pokojowych zamiarach! Uratował mnie przed rozbójnikami w Rukongai, więc można mu ufać! - Powiedziałam do nich, chociaż było mi wstyd, że ogólnie ktoś musiał mnie ratować.

John Blaze - 2012-05-17 19:57:57

- Nie! Jesteś za silna by dać się tak złapać! - Po czym jeden uwolnił Miecz i zaatakował chłopaka ten odruchowo złapał ostrze i zablokował atak... Po czym po chwili przypomniałaś sobie kim jest Kurosaki... To ten co uratował Kenseia przed Aizenem... Patrząc na refleks chłopaka wiesz czemu on nie bywał w SS... Kurosaki go trenuje...
- Jak to możliwe że tak szybko zareagowałeś?! - Rzekł chłopak wówczas John odpowiedział znów tym głosem...
- Po prostu... Trenowałem

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 20:06:50

Westchnęłam słysząc odpowiedź tych młodzieniaszków, jednak patrząc na ich dosyć beznadziejną walkę zirytowałam się. Wyjęłam na wierzch zanpakuto i skierowałam w ich stronę, miałam żyłke na czole. - Wy cholerni idioci!! - Warknęłam głośno. - Jeszcze raz go ktoś zaatakuje, a każdemu z osobna przywalę! Nie ruszać się wy matoły!! Co wy sobie kurna myślicie?! Nie wyjaśniłam wam kim on jest?! To jest kuzyn gościa co uratował tyłek waszemu kapitanowi!! Więc trochę szacunku! - Krzyknęłam.

John Blaze - 2012-05-17 20:13:20

Jak aktywowałaś Zanpaktou zrobiło ci się słabo i zamiast wrzasnąć to podparłaś się na ostrzu... John zauważył to i chciał to szybko zakończyć, ale Shi-kai mieczowi nie równy...
- Chciałem tego jak najdłużej unikać... - Rzekł po czym jedynie ty dojrzałaś to zjawisko z powodu posiadania większego reiatsu niż te młodziaki. Wokół Johna, jak i jego miecza przejawiała się lekka czerwona aura. To musiało być jego Reiatsu po chwili odskoczył
- Co?! Poddajesz się?! ŁAPAĆ GO!! - Wrzasnął
- To... Był wasz błąd - Po czym Ostrzę się zapaliło ci cię zainteresowało... - Ride... Kishu!! - Wrzasnął a dzieciaki się zatrzymały... Gdy płomienie z miecza opadły dojrzałaś co najmniej dwa razy Większe ostrze. Na jego jelcu była czaska. Dzieciaki lekko sie wystraszyły ale ten jeden znów zaatakował...
- Idiota... - Skwitował John z łatwością przecinając jego ZP... Był on za słaby. Dojrzałaś iż jego ostrze przy każdym z machnięć wydziela za sobą lekko ciepłe powietrze...

Wówczas wokół was pojawiło się ogromne Reiatsu... Znałaś dobrze czyje ono jest

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 20:34:43

Przeklęłam cicho czując iż robi mi się słabo. Tym razem obserwowałam całą sytuacje bez żadnego nawet mruknięcia, gdyż nie miałam sił na nic. Ten shinigami, John wydawał mi się co raz bardziej niesamowity. Chociaż trochę się bałam, że jeszcze zabije któregoś z tych głupich młodzieniaszków. Jego miecz musiał mieć dużą siłe, jeżeli przeciął z łatwością inne zanpakuto, w dodatku dziwne było to ciepłe powietrze... Czując reiatsu, które znałam jakby od zawsze usiadłam na ziemi, chociaż wiedziałam, że dostanie mi się od mojego senseia. Wujek Kensei, gdyż tak właśnie go nazywałam często, zapewne będzie zirytowany tą całą aferą.

John Blaze - 2012-05-17 20:42:16

John czując to od razu odskoczył. Kensei który się nagle pojawił skrzyżował z nim ostrze.
- Wyglądasz jak Kurosaki... - Rzekł twój "wujek", po czym odepchnął go ostrzem. Wówczas John skumulował na ostrzu płomienie...
- Kasai... Harou... - Rzekł rzucając w niego falę ognia. Zaskoczyło cię to ale wówczas Kensei z łatwością to zniszczył - Yhmmm - Rzekł zły po czym Stanął z mieczem na ramieniu - Jestem John Blaze, kuzyn Kurosakiego Ichigo... - Rzekł po czym poczułaś iż musisz przed nim stanąć i zatrzymać Kensei'a bo czujesz iż jego ochota to zaatakwanie go znowu... Wyczułaś iż John ma trochę mniej reiatsu... Co cię zaskoczył... Po chwili pomyślałaś że jego reiatsu musiało się całkowicie skończyć przez przejście w portalu Urahary...

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 20:48:53

Ledwo wstałam, jednak udało mi się podejść do Kensei-senseia. - Wujku, on przyszedł w pokojowych zamiarach - Powiedziałam. - Emm....Można mu ufać, bo uratował mnie z dosyć kłopotliwej sytuacji - Dodałam cicho, gdyż wiedziałam, że mi się dostanie i to ostro. Teraz muszę żałować, że nadal mieszkam z Kenseiem...

John Blaze - 2012-05-17 20:52:52

- Dob... - Rzekł po czym to co się stało was zaskoczyło... John przemówił lekko innym głosem... A czaszka na ostrzu miała krwiście czerwone oczy...
- Dajcie mu spokój... Inaczej poczujecie moją moc... Tak.. Jestem jego ostrzem... - Rzekł Blaze po czym poczułaś iż jego Reiatsu bardzo powoli się regeneruje, za wolno by dac sobie rade ale to ciekawe.... Po chwili czaszka przestała świecić ale John nadal był gotów do obrony... Widać był tego świadomy co się stało.. Wówczas Kensei odwołał dzieciaki i im pogroził.
- Z tobą młoda damo jeszcze porozmawiam... - Rzekł groźnie a sam podszedł do Johna - Kuzyn Kurosakiego? Witaj w Sereitei - rzekł

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:01:51

Jego ostrze było czymś więcej niż zwykłym zanpakuto z duszą w środku, zrozumiałam to patrząc na chłopaka oraz miecz. Trochę trochę mnie zaskoczyło, jednak również zaciekawiło. Jednak moje dumanie nad całą tą sytuacją przerwała groźna wina wujka Kenseia, wiedziałam dobrze co to znaczy. Gdy tylko podszedł do John'a sama na czworaka oddalam się od tej okolicy w stronę baraków 10 oddziału, gdyż wiedziałam, że Matsumoto mnie przechowa na kilka dni ( :D ) I przy okazji odprężę się przy sake.

John Blaze - 2012-05-17 21:06:11

Gdy odchodziłaś on złapał cie na coś ala żyłę i przyciągnął
- O nie młoda damo wracaj mi tu - Rzekł trzymając cie na niej. Cóż to tyle z twojego planu. Chłopak podał dłoń Johnowi który z powrotem zapieczętował swoje Ostrze. Wówczas jeszcze szybkim ruchem przeciął żyłkę i pomógł ci wstać
- Jeśli chcesz ją karać daruj sobie kapitanku - Rzekł wrednie pomagając ci wstać i stając przed tobą. Dostrzegłaś iż chłopak po stracie takiego reiatsu ledwo stał na nogach. Kensei za to zaczął się śmiać
- Dosłownie jak Kurosaki, widać ze jesteście rodziną - Po czym zabrał was do Baraków swojej dywizji.

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:12:19

Znowu przeklęłam czując żyłkę zaplątującą się wokół mnie, jednak nie wyrywałam się i po prostu westchnęłam leżąc brzuchem na ziemi z kwaśną miną. Chociaż szczerze to odetchnęłam z lekką ulgą jak John stanął przede mną, cieszyłam się, że tak szybko mi się nie dostanie. Jednak wiedziałam iż kara mnie nie ominie. Nie chcąc już bardziej sobie nagrabić ruszyłam z wujkiem i jego eskadrą do ich baraku.

John Blaze - 2012-05-17 21:13:51

Gdy doszliście do baraków Kensei mile was powitał po czym...John padł na ziemie i przestał się ruszać. Momentalnie się odwróciłaś i spojrzałaś na Kenseia jakbyś dawała mu do zrozumienia ze ma coś zrobić!. Sama szybko się do niego odwróciłaś...

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:21:40

Szybko podeszłam do chłopaka i klękłam przy nim sprawdzając jego puls, spojrzałam za czym miękim, dzięki czemu mogłabym podeprzeć jego głowe. W dodatku przydałby się ktoś z oddziału medycznego, gdyż sama nie znam się na tej dziedzinie.

John Blaze - 2012-05-17 21:24:15

Po chwili jednak chłopak już sam wstał..
- Nic... Mi nie jest Spokojnie Kazue - Rzekł po czym się wyprostował - ja.. Muszę wracać Kishu ma złe przeczucia co do was - Po czym się ulotnił shunpem...
Po chwili podszedł do ciebie Kesnei
- Was coś łączy czy mi się zdaję? - Spytał bardzo wrednie

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:27:05

- Co ty myślisz, że nie mam co robić, tylko flirtować z innym shinigamim? - Odpyskowałam. - Nie zamierzam się zakochiwać, muszę osiągnąć swoje cele - Warknęłam nie przyjemnym głosem siedząc na ziemi. Jednak zamiast an Kense-senseia patrzałam cały czas w ściane. Więcej już nic nie powiedziałam.

John Blaze - 2012-05-17 21:30:19

- Coś jednak kłamiesz młoda damo ale dobrze on się za tobą wstawił więc kary nie będzie... Ale na kolacje Szpinak - Po czym odszedł ty za to patrzyłaś w stronę gdzie oddalał się John, wydaje ci się ze jednak lekko skłamałaś Wujkowi. Może nie to ze flirtowanie ale bardzo cie jego osoba jak i zdolnosci zainteresowały

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:33:08

- Przepraszam, ale z tym szpinakiem to chyba jakiś żart? - Znowu pyskowałam, zwłaszcza ze to zielone coś było moim znienawidzonym jedzeniem, pomimo tego, że lubiłam owoce i warzywa. - Ale dobra mniejsza z tym...Nie mogę wstać... - Powiedziałam siedząc na ziemi.

John Blaze - 2012-05-17 21:35:00

- Radź sobie sama! - Rzekł idąc do domu. Po chwili zobaczyłaś grupkę młodzików którzy od 2 lat nie dawali ci spokoju. Takie to małe i wredne było ze cie cały czas klepali w tyłek. Jako że uzycie siły nie bylo możliwe odczołgałaś się baaaardzo szybko do kenseia

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:37:58

- Kurna Kensei! - Warknęłam i się zatrzymałam. Oparłam się o ściane i jak idiotka tak siedzę czekając na zbawienie i to nie od Boga (xD) Liczyłam, że ktoś znajomy będzie akurat tędy przechodził. Może kapitan Byakuya...

John Blaze - 2012-05-17 21:39:18

Gdy mali zboczeńcy zaczęli się zbliżać instynktownie POBIEGŁAŚ do domu. Po chwili wskoczyłaś do pokoju i zamknęłaś okno by nieproszeni goście nie weszli do środka.

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:41:15

Wskoczyłam od razu do łóżka i pod kołdrą leżałam, aż w końcu zasnęłam. Czasami w śnie gadałam z moim zanpakuto, toteż sądzilam, że i tym razem się pojawi i będzie się ze mnie naśmiewał.

John Blaze - 2012-05-17 21:43:37

Po chwili stałaś na polanie a przed tobą pojawił się Smok
- Haha DAŁA SIĘ POKONAĆ! HAHAHAHAHA - śmiał się smok lecz po chwili podszedł do ciebie i polizał - Nie podoba mi się ten John... Kashiku... Ten duch jest dziwny... Nigdy nie widziałem by jakiś shinigami dał sobie przez siebie mówić ostrzu... Poza tym ten ogień i jego głos w walce - Rzekł zaniepokojony

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 21:46:42

Patrzałam na Arashi'ego niezbyt miłym, a zarazem zmęczonym wzrokiem. - Cicho bądź - Odpowiedziałam na jego śmiech. Gdy mnie polizał uśmiechnęłam się i go poklepałam po łbie przytulając się lekko do smoka. - Mam go obserwować? Jest dziwny, ale mnie zaciekawił. Chciałabym poznać tajemnice jego mocy - Powiedziałam do przyjaciela.

John Blaze - 2012-05-17 21:58:31

- Jego duch... On wydaje mi się znajomy w przeności. Chodzi o to ze jego duch wydaje sie być nie duchem Zanpaktou a czymś innym... tak jakby jakas potępiona dusza wchłoneła prawdziwego Kishu i zastąpiła go na miejscu ducha - Rzekł smok, Jeśli to by było prawdą napewno jeden kapitan by się nim zainteresował

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 22:06:40

- Jeżeli John czuje to samo co ty i się tym nie przejmuje, to raczej jest wszystko dobrze i nie powinniśmy się do tego wtrącać, lecz i tak myśle, że wezmę jakąś misje na świat żywych i będe obserwować tego shinigami - Odparłam.

John Blaze - 2012-05-17 22:09:55

- Jeśli to Kuzyn kurosakiego... To uważaj... Ten chłopak stracił 7 lat temu Moc Shinigami... Potem ją odzyskał w dwukrotnie potężniejsza... - Rzekł duch znikając

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 22:12:43

- Nie musisz się martwić o mnie, będę  ostrożna, nawet jeśli ten gościu jest dla mnie miło, to nie ufam mu. - Odparłam. Czułam, że senna rzeczywistość kończy się.

John Blaze - 2012-05-17 22:13:57

obudziłaś się, bo słońce prażyło cie w twarz. Po chwili złapałaś się za szatę... Coś jednak było nie tak. Po chwili dojrzałaś o co biega. Na skrawku szaty była czerwona energia należąca do Blaze'a

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 22:16:46

- Co to ma być? - Dotknęłam energii. - Był tu czy to pozostałość po tamtym? - Jednak za bardzo się tym nie przejmowałam, wyszłam z pokoju, po czym ruszyłam w strone baraków VI oddziału po misje od kapitana Byakuyi.

John Blaze - 2012-05-17 22:18:55

Gdy doszłaś kapitan był bardzo zły
- Masakra w rukoganie... Masakra dzieciaków od Kenseia.. Co mi o tym opowiesz Kazue Ishikawa! - Wrzasnął dość zirytowano

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 22:22:48

-Na początek proszę na mnie nie krzyczeć - Zaczęłam oschłym tonem. - To nie moja wina... W Rukongai to zaatakowało mnie 3 opryszków, to pomógł mi John Blaze kuzyn Ichigo Kurosaki'ego, a te dzieciaki od Kensei-senseia same zaczęły rzucając się na chłopaka. Zbyt odważne były.  I tak nic się nie stało bo wujek przybył. - Powiedziałam już normalnie.

John Blaze - 2012-05-17 22:23:55

Jak powiedziałas Kurosaki to az jego długopis(lol to w SS mają długopisy?) się złamał
- Kurosaki... Masz go pilnować... czuję że będą z nim problemy - Odrzekł cicho i odprawił cię

Kazue Ishikawa - 2012-05-17 22:25:43

- Czyli mogę pójść do świata żywych... - Mruknęłam wychodząc. Zapewne kapitan Kuchiki nie miał dobrych stosunków z owym Kurosaki'm. Ruszyłam w stronę  wyjścia z budynku, by pójść do siebie i się spakować.

John Blaze - 2012-05-17 22:31:55

Po spakowaniu się stałaś przed bramą. Niewiedzieć czemu cieszyłaś sie na pójście do świata żywych, czułaś iż może to być niezła przygoda.

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 08:16:38

Poczekałam na swojego piekielnego motyla, który mnie poprowadzi przez przejście, po czym ruszyłam przed siebie.

John Blaze - 2012-05-18 15:01:19

Po pojawianiu sie w świecie żywych nic nazbyt specjalnego nie rzuciło ci się w oczy. Po przejściu około 400m poczułaś reiatsu Hollowów. Widac były niedaleko

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 15:43:37

Od razu za pomocą shunpo ruszyłam w stronę Pustych, wyjęłam zanpakuto przygotowując się do walki. Potem zamierzałam pochodzić po mieście, ale przed tym muszę sobie załatwić Gigai.

John Blaze - 2012-05-18 15:52:16

Gdy pojawiłaś się przy pustych momentalnie jednego z nich przecięłaś. Wówczas gwałtownie się odwrócili w celu zaatakowania cię. Jednym celnym cięciem zabiłaś kolejnego z nich. Został ostatni który trochę się cofnął.

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 16:00:38

Postanowiłam nie marnować na takie słabe stworzenie specjalnego ataku, toteż ruszyłam na niego z shunpo, jednak będąc blisko skoczyłam i pojawiłam się za nim przecinając Hollow'a w pół.

John Blaze - 2012-05-18 16:29:45

Wówczas Hollow ropłynął się a na ziemi dostrzegłaś zamówiony Pakunek u Urahary. Leżał na jednym z dachów w skrzyni z jego czapką. Po wylądowaniu i zajrzeniu do środka było to co sobie zachciałaś, paragon i fakturka dla Kuchiki.

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 17:03:18

Po pokonaniu Pustego schowałam miecz i skoczyłam do pakunku, uśmiechnęłam się na widok Gigai w środku. Zeskoczyłam z dachu na ziemie i od razu weszłam w sztuczne ciało, schowałam fakture i paragon. Po czym ruszyłam przed siebie w miasto.

John Blaze - 2012-05-18 17:16:35

Było ci z deczka niewygodnie ale cóż, tak trzeba. Zwłaszcza że Kapitan kazał ci Pilnować Blaze. Najbardziej dziwił cie fakt iż nie mogłaś wyczuć jego energii. W Stowarzyszeniu po prostu emanowało to zniego jak by nie umiał jej zatrzymać w sobie. Tutaj było zupełnie inaczej... Było spokojnie i niemrawo, nie wyczuwałaś żadnej większej mocy

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 17:20:55

Zmierzałam co raz bliżej środka miasta, byłam ciekawa co się w nim kryje. Może zaczne się uczyć w akademii to znaczy ludzkim liceum? Było by nawet zabawnie poznać zwyczaje żywych.

John Blaze - 2012-05-18 18:44:53

Przechodziłaś obok kina, teatru i jakiejś szkoły lecz niczego nie wyczułaś. Wówczas zauważyłaś coś w oddali, wyglądało jak dworzec.

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 19:00:27

Czegoś takiego nie było w Soul Society, toteż szczególnie się tym zainteresowałam. Od razu ruszyłam szybkim krokiem w kierunku owego dworca.

John Blaze - 2012-05-18 19:47:04

Po wejściu do środka pierwsze co ci się rzuciło w oczy to wielki pociąg. Nie wiedziałaś co to wiec patrzyłaś wielkimi oczami zastanawiając się co to. Gdy podeszłaś do tego to jakiś facet złapał cie za tamie i odsunął
- Proszę nie podchodzić, bo możesz zrobić sobie krzywdę

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 19:57:15

Spojrzałam na tego człowieka wielkimi oczyma, wyrwałam mu się i wybiegłam z dworca. Biegnę przez miasto, w końcu musiałam znaleźć także miejsce gdzie będę mogła przenocować.

John Blaze - 2012-05-18 20:08:50

Po chwili wpadłaś na kogoś. Gdy się podniosłaś zobaczyłaś włosy Blaze. Wówczas zgotowała się w tobie złość i już chciałaś go zaatakować

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 20:14:23

Odskoczyłam od niego patrząc niezbyt ufnym wzrokiem, w dodatku byłam zdezorientowana ogólnie tym całym miejscem. - Ej! - Podeszłam i walnęłam go z pięści w brzuch. - Nie ignoruj mnie palancie jeden!

John Blaze - 2012-05-18 20:37:01

Wówczas facet się odwrócił i spojrzałaś że nie jest to Blaze... Był inne wówczas poczułaś jego Reiatsu, wgniatało cię w ziemie... Z trudem się się podniosłaś i spojrzałaś... Jego Reiatsu było większe niz kenseia...

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 20:51:55

- Ichigo Kurosaki - Warknęłam odskakując. Odwróciłam się i biegnę w przypadkową stronę, by wybiec z tego miasta.

John Blaze - 2012-05-18 20:53:40

Złapał cię
- Witaj, wiem że jesteś waleczna ale tu nie musisz. Kensei poprosił mnie bym ci pomógł z mieszkaniem - Rzekł Chłopak

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 21:13:20

Nadal patrzyłam na niego nieufnym wzrokiem, ale nie miałam już żądzy walki. - Dobra - Odpowiedziałam.

John Blaze - 2012-05-18 21:43:05

- John mi powiedział o tym... Nie sądziłem ze zaatakuje Kensei'a... Cóż ale wiem też ze stawił sie za tobą byś nie maiala kary. Widać jednak jestes dla niego przyjaciółką - Rzekł kurosaki idąc z tobą przez miasto

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 21:52:38

Nic nie odpowiedziałam, szłam w milczeniu, nie ufałam ani Blaze'owi ani Ichigo. Nie zamierzałam z nimi za bardzo się zaprzyjaźniać.

John Blaze - 2012-05-18 22:14:35

- Powiedziałbym coś innego - Rzekł Kurosaki patrząc na Córkę Grimmjowa

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 22:22:00

- Jestem ci wdzięczna, że uratowałeś mojego ojca, ale nie zamierzam ci ufać - Powiedziałam oschłym tonem patrząc na chłopaka.

John Blaze - 2012-05-18 22:26:55

- Mi nie musisz, ale Johnowi mozesz. Wiem ze masz go szpiegować. Możesz tego nie okazywać ale w głębi duszy uważasz go jako przyjaciela. - Rzekla Kurosaki, cóż nie bylo to aż takie mylne

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 22:29:21

Cicho prychnęłam - Może tak, może nie, to w końcu gdzie będę mieszkać przez ten czas? - Zapytałam niezbyt miłym tonem.

John Blaze - 2012-05-18 22:29:49

- U niego - Rzekł ironicznie

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 22:31:05

- Przepraszam, mógłbyś powtórzyć? Bo chyba nie dosłyszałam... Nie zamierzam mieszkać u niego - Odpowiedziałam od razu.

John Blaze - 2012-05-18 22:32:31

- Nie masz wyboru - Odrzekł - Ma spore mieszkanie - Dodało, po chwili jednak mogła być go sprawdzić czym on jest no i dowiedzieć się wiele o ziemi

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 22:39:27

- Jak tam chcesz - Odparłam w końcu, nie zamierzałam się z tym gościem kłócić. Gdyż mieszkanie z nim pomogłoby mi w misji.

John Blaze - 2012-05-18 22:47:05

Gdy doszliście okazało się że drzwi są zamknięte
- Dobra, pcozekaj tu on niedługo wróci - Rzekł Kurosaki

Kazue Ishikawa - 2012-05-18 22:51:35

- Ok - Odparłam cicho i usiadłam na ziemi czekając.

John Blaze - 2012-05-19 10:11:50

Po okolo 2h zobaczyłaś zbliżającego się Blaze oraz Vengole. Ty jako iż przemarzłaś na kosc wymieniłaś z nim ostrze spojrzenie, weszłaś do środko i poszłaś do wolnego pokoju. Po wejściu odrazu poszłaś spać. W trakcie snu mialas wizje... Wizje zniszczenia Sereitei a niszczycielem był chłopak ok 30m dalej....

Kazue Ishikawa - 2012-05-19 10:21:10

Sen bardzo mnie przeraził, wiedziałam, ze ta wizja może się spełnić. Dokładnie chciałam się przyjrzec chłopakowi, który spustoszył Soul Society. Zamierzałam go powstrzymać przed dokonaniem tego w teraźniejszości.

John Blaze - 2012-05-19 10:31:49

Gdy podbiegłaś w swoim bankai(nie widziałaś go ale czułaś ze to ono) twoim oczom ukazał się...
- John! - Wrzasnęłaś przerażona...  Chłopak się odwrócił, jego ostrze Płonęło w Shi-Kai... Czaszka na jelcu była aż czerwona a demoniczna twarz na ostrzu wydawała się patrzyć krwawo - John... Dlaczego! Dlaczego to zrobiłeś! - wrzeszczałaś nie wiedziałaś czemu to zrobił... Wówczas chłopak cie zaatakował a ty zablokowałaś atak... Jego reiatsu było rządne krwi
- Bo.... To jest Wspaniałe! Kasai Harou! - Wrzasnął a ciebie pochłonęła fala ognia... Wówczas się obudziłaś cała spocona...

Kazue Ishikawa - 2012-05-19 10:37:14

-Cholera - Powiedziałam dysząc ze strachu. - Ten chłopak jest bardziej niebezpieczny niż myślałam, z pewnością muszę go pilnować... - Mruknęłam i wstałam z łóżka.

John Blaze - 2012-05-19 10:50:29

Nie wyczułaś juz jego Reiatsu w Domu... Za to Dostrzegłaś śpiącą Vengole w łóżku Blaze... Przez sekundę twój mózg wyobraził sobie jakieś dziwne skojarzenia

Kazue Ishikawa - 2012-05-19 11:41:04

Uśmiechnęłam się i wyszłam z domu. - I kto niby mówił, że shinigami i Arracarka nie mogą być razem? - Mruknęłam ruszając w stronę liceum w mieście, chciałam się do niego zapisać.

John Blaze - 2012-05-19 12:48:50

Doszłaś do najbliższego liceum i po chwili usłyszałas jak ktoś kogoś opierdziela... Po chwili przez okno wyskoczył Blaze a po chwili w oknie było widać jakieś dziewczyny
- WRACAJ MI TU BLAZE!!!!! - Wrzeszczała

Kazue Ishikawa - 2012-05-19 13:30:50

- Czyżby naraził się tym dziewczynom? - Pomyślałam, jednak weszłam do środka budynku i ruszyłam do pomieszczenia, w którym moge się zapisać do liceum.

John Blaze - 2012-05-19 13:38:55

Po chwili wyszłaś w mundurku szkolnym,zapisy to była formalność. Wówczas podeszły do ciebie jakieś dziewczyny
- Te nowa! Widziałaś może chłopaka, 1,9m stojące pomarańczowe włosy, szybko biega i  jest dość zwinny

Kazue Ishikawa - 2012-05-19 13:47:35

Spojrzałam na te dziewczyny dosyć obojętnym tonem. - Ostatni raz go widziałam przed budynkiem szkoły - Odpowiedziałam jednak trochę milszym tonem.

John Blaze - 2012-05-19 15:21:47

- Mamy go! - Rzeły wyciągając piły spalinowe - NIE UCIEKNIE NAM!! - Po czym pobiegły w tamtym kierunku. Widok pił w szkole lekko cie zdziwił

Kazue Ishikawa - 2012-05-19 15:23:24

- Może w świecie żywych to normalne... - Poszłam do klasy w której miałam przebywać na zajęciach.

John Blaze - 2012-05-20 22:05:27

Po wejściu nie wiedzialaś jak się odnaleźć w nowym otoczeniu. Tyle ludzi, tyle twarzy oraz koniecznosć udawania miłej... To było ciekawe i zarazem frustrujące

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 08:09:36

Czułam się trochę jak w akademii shinigami, jednak tam było bardziej swobodnie, a tutaj muszę ukrywać swoją tożsamość. Wzrokiem poszukałam wolnej ławki, po czym do niej usiadłam.

John Blaze - 2012-05-21 14:41:04

Znajdowała się ona pod oknem. Po zajęciu miejsca odruchowo wyjrzałaś za okno. Widziałaś ptaszki, wiewiórki etc. W sumie nie było to takie złe, czułaś się patrząc w ten obrazek jak w akademi Shinigami, lecz tu jedyna taka różnica to nieco inne nauczanie.

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 15:04:42

Nie wiedziałam za bardzo czego się uczą ludzie w tym świecie, toteż wyjęła z kieszeni plan lekcji, który podała mi wcześniej starsza kobieta.

John Blaze - 2012-05-21 15:55:19

Historia, Historia, Angielski, WF, WF to były dziś twoje lekcje. Zastanowiła cie teraz lekko historia, może dowiesz się czegoś o tutejszych zwyczajach, legendach etc.

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 16:54:14

Stwierdziłam, że lekcja która zaraz nastąpi, to będzie właśnie historia, toteż byłam bardzo podekscytowana. Ciekawa również byłam co to jest ten angielski, zapewne jakiś język używany przez ludzi z innych może krajów. WF... Zapewne żywi na nim nie walczą.

John Blaze - 2012-05-21 16:56:02

Po chwili wszedł nauczyciel i zaczął sprawdzać listę, po chwili usłyszałaś
- Blaze? Ehh Znów go nie ma - Wówczas wywnioskowałaś iż jesteście w jednej klasie, lecz widać on i nauka to ta sama para kaloszy co ty i Szpinak. Po dłuższej chwili było słychać
- Kazue Ishikawa?

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 17:49:54

Słysząc swe imię i nazwisko wstałam. - Jestem profesorze - Gdy tak chyba powinno się mówić w świecie żywych na senseia. Zresztą tutaj wszystko było pomieszane.

John Blaze - 2012-05-21 19:37:48

Po chwili usiadłaś a facet skończył sprawdzać listę
- Ok, wyjmijcie podręczniki - Rzekł po czym teraz uświadomiłaś sobie iż nic nie masz

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 19:48:30

Pierwszy raz przebywałam w świecie żywych, więc nie wiedziałam jak kupić te podręczniki, w dodatku nie miałam żadnych pieniędzy. Spojrzałam czy ktoś by mi porzyczył podręcznik i kartkę... I może coś do pisania.

John Blaze - 2012-05-21 20:08:20

Jakiś chłopak ci dał, nawet na niego nie spojrzałaś gdyż nie chciałaś za bardzo spoufalać się z ludźmi. Słyszałaś tylko
- On coś komuś dał? Ze swojego zeszytu?!

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 20:11:48

Do końca lekcji starałam się wszystko notować i być cicho, podsłuchiwałam reszte klasy.

John Blaze - 2012-05-21 20:17:34

Po chwili był dzwonek i wyszłaś na przerwę

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 20:21:31

Słyszałam, że może w bibliotece da się wyporzyczyć potrzebne podręczniki, toteż poszłam zobaczyć czy jest tam podręcznik do angielskiego

John Blaze - 2012-05-21 20:41:40

Po wejściu zobaczyłaś multum ksiąg, chodziłaś w tą i powrotem w celu odnalezienia tego co musisz

Kazue Ishikawa - 2012-05-21 20:48:48

Rozglądałam się za książką do angielskiego po wszystkich kątach, nawet jak nie mogłam jej znaleźć to i tak się nie poddawałam i dalej owego podręcznika szukałam.

John Blaze - 2012-05-21 21:53:26

Po jakimś czasie znalazłaś, była w miarę stara ale cóż, lepsze to niż nic. Po czym wypożyczyłaś i udałas się na drugą z kolei historię

Kazue Ishikawa - 2012-05-22 08:07:53

Usłyszałam dosyć głośny dźwięk po drodze, to chyba oznaczało dzwonek na kolejne zajęcia, toteż przyśpieszyłam kroku, by się nie spóźnić. Chciałam więcej się dowiedzieć o społeczności żywych.

John Blaze - 2012-05-23 23:14:23

Weszłaś w ostatniej chwili, gdy zajęłaś miejsce dostrzegłaś iż Blaze'a nadal nie ma. Mimo to przez Sekundę czułaś jego Reiatsu ale po chwili znikło, jak by na ok 60s wyszedł z ciała i potem wrócił.

Kazue Ishikawa - 2012-05-24 14:51:24

Siedząc w ławce, wyjęłam z kieszeni Ameteru, by zobaczyć czy jest w pobliżu jakiś Hollow. W końcu nie byłam w świecie żywych, po to by odpoczywać.

GotLink.plbasset charakter