-No tak. On umie wyjsc ze swojego ciała, a ja z tego porąbanego gigai ni jak. Moze ta oznaka mi pomoże, chociaż wątpie.-pomyślałam
Popatrzyłam się na Johna i na tych ludzi. Nie mają szans z nim. Shinigami z moca ognia to nie przelewki.
Offline
Uciekli, wówczas John wrócił do ciała i złapał cie za dłoń
- Lepiej uciekajmy - Rzekł po czym razem wybiegliście
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Zdziwiłam sie lekko.
-Czemu ich nie zabijesz jako Shinigami? To nic nie warte śmiecie, które chciały mnie zgłwacić, wykorzystac jak hollowy w Hunco Mundo zanim przybyłam tutaj.
Mimo to nie wiedziałam czemu zarządziliśmy odwrót.
Offline
- Nie jestem Arrancarem... Nie jestem mordercą... - Rzekł nie patrząc do tyłu tylko cie ciągnąc jak najdalej stąd. Gdy było bezpieczniej szybko się odwrócił i cie pocałował - Niech ci się przyjże - Rzekł patrząc czy nic nie jest
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Teraz to na serio nic nie rozumiałam. Nie chciał ich zabić. Wystarczyło odciąć im ręce albo inną kończyne.
-Spokojnie. Nic mi nie jest. Mam tylko guza z tyłu głowy po uderzeniu w ścianę.
Uspokoiłam go i sama też starałam się uspokoić.
Offline
Wówczas cię przytulił a twoje serce zabiło szybciej, nie wiedziałaś nigdy jakie to uczucie. Teraz już wiesz...
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Teraz już wiedziałam, ze to uczucie jest lepsze niz każde inne. Chciałam tylko to i niczego więcej.
-Dziękuje, zę po mnie przyszedłeś.
Nadal byłam w niego wtulona.
Offline
- No już - Rzekł obejmując ją nadal, po chwili zaczęli iść dalej w kierunku centrum miasta - nie chcesz... Wrócić do Hueco Mundo? - Rzekl
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Spojrzałam na niego, ale po chwili spuściłam głowę.
-Nie...Nie chce tam wracać. Tam.. Tam jest tylko ciemność i samotność....Chce...Chce zostać z tobą.-powiedziałam
Oczy robiły mi sie szkliste, ale nie chciałam dać po sobie poznać., ze chce płakać.
Offline
Chłopak podniósł twój podbródek i spojrzał ci w oczy, po chwili uśmiechnął się
- Dobrze Vengi, nie wrócisz - Rzekł wesoły
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Przytuliłam sie do niego.
-Dziękuje
Byłam szczęśliwa, ze nie wrócę do tego okropnego miejsca.
Offline