#1 2012-05-19 16:33:46

Musashi Matsuda

http://i47.tinypic.com/b839xg_th.png

Zarejestrowany: 2012-05-18
Posty: 16
Punktów :   

Kej Pi Musashiego :*

Imiona: Musashi Makoto
Nazwisko: Matsuda
Wygląd: http://img100.imageshack.us/img100/1660/lolanime.jpg
Rasa: Człowiek
Klasa: Fullbringer
Wiek postaci: 21 lat
Historia Postaci

Krótka notka o Musashim na początek
Data i miejsce narodzin: 6.01.1991 r. w Jokohamie
Rodzina: Ayane (matka, zmarła przy porodzie), Jin (ojciec, zabity Shigure Nakamurę)
Wzrost:185 cm
Waga:63 kg
Grupa krwi A Rh-
Stan cywilny: kawaler
Praca: adwokat, właściciel Triple M Law Firm
Co lubi: japońskie teleturnieje, ryż z kurczakiem, wspinaczkę górską, treningi w siłowni, dobre imprezy
Czego nienawidzi: luk prawnych, tłustych potraw, dramatów (filmów), broni palnej, przebywania w firmie po godzinach, nadużywania alkoholu
****************************************************************************************

Musashi od wczesnych lat dzieciństwa pokazywał swój geniusz. Po części była to zasługa ojca - Jina, który wprowadził w domu iście wojskowy rygor. W latach młodości ojciec podarował mu pewien przedmiot - platynową broszkę z misternie wykonaną diamentową wagą. W wieku 8 lat umiał już rozwiązywać równania kwadratowe, a gdy miał 11 lat napisał maturę na 100% (przedmioty rozszerzone) i otrzymał stypendium na wybrane przez siebie studia. Wybrał studia prawnicze, które ukończył z wyróżnieniem "zaliczając" wszystko w niecałe 2 lata.
Złożył aplikację do znanej w całej Japonii kancelarii prawniczej Josuke Izumiego. Mimo młodego wieku został przyjęty bez żadnych problemów. Miał zaledwie 15 lat, gdy wziął udział w swojej pierwszej sprawie, sprawie, która zmieniła jego życie...

****************************************************************************************

Musashi siedział już ubrany w szykowny, ołówkowy garnitur. W kieszonce koszuli znajdował się jego amulet – platynowa broszka, którą czcił jak relikwię. Była to jedyna pozostałość po jego matce.Ze względu na wagę powierzonego mu zadania (sprawa dotyczyła morderstwa z użyciem broni) piętnastolatek z Jokohamy był jeszcze bardziej podniecony. Obok niego siedział jego pierwszy klient, ubrany niezgorzej, ale z twarzy przypominający rasowego bandytę (przekrwione oczy, szramy, nieogolona twarz). Z grzeczności przywitał się ze swoim obrońcą. Nazywał się Shigure Nakamura.
-Proszę wstać, sąd idzie - rozległ się głos woźnego.
Wszyscy wstali, a w drzwiach pojawił się niski mężczyzna w średnim wieku, ubrany w czarną togę. Nosił charakterystyczny dla sędziów łańcuch.
-Proszę usiąść - powiedział.
Po przedstawieniu sprawy (dotyczy morderstwa, czy oskarżony przyznaje się do zarzuconego czynu itp.)
przyszła pora na wezwanie świadków. Żaden z trzech wezwanych (rodzina zabitego) nie miał wystarczających dowodów, aby potwierdzić zbrodnię.
-Proszę wezwać kolejnego świadka, Jina Matsudę.
Musashiego zmroziło. Co jego ojciec ma wspólnego z tą sprawą?
Jin podszedł powoli do barierki i przedstawił się.
-Był pan pierwszą osobą na miejscu zdarzenia - rozpoczął sędzia - powiadomił pan także pogotowie i służby porządkowe o całym zajściu. Z rozmowy telefonicznej jako przeprowadziłem z panem kilka dni temu wynika, że ma pan dowody na to, że Shigure Nakamura popełnił zarzucony mu czyn?
-Tak, wysoki sądzie - rzucił krótko Jin po czym wyciągnął zalakowaną kopertę z jednej z kieszeni swojej marynarki - Tutaj mam zdjęcia, które zrobiłem,gdy przypadkowo natknąłem się na scenę zbrodni. Czy mogę?
Sędzia skinął głową po czym Jin podał kopertę w ręce prokuratora.
Fotografie przedstawiały człowieka w kałuży krwi i stojącego nad nim mężczyznę z nożem w ręku.
-Dlaczego nie podjął pan próby złapania tego człowieka? - zapytał sędzia.
-W tej chwili najważniejsze było życie człowieka - powiedział Jin spuszczając oczy - Próbowałem zatamować krwotok, ale wykrwawiał się coraz bardziej. Zawołałem ludzi, aby zaopiekowali się nim, po czym sam zadzwoniłem pod numer alarmowy.
-Rozumiem - powiedział sędzia - Czy obrońca oskarżonego ma jakieś pytania?
Musashi nie drgnął nawet przez chwilę. Gdy sędzia ponowił pytanie chłopak powiedział:
-Mogło nastąpić przekłamanie. Na zdjęciu nie widać twarzy mordercy, więc mógł to być ktokolwiek.
Shigure uśmiechnął się lekko, po czym wepchnął Musashiego pod biurko, wstał i powiedział grubym basem:
-Zostawcie chłopaka w spokoju. Tak, jak to zrobiłem, i co z tego? To był łajdak. Taki niby wspólnik, hę? Wszystko wyśpiewał gliniarzom. O napadach, o pobiciach i o układach z Yakuzą. Na jego nieszczęście, nawet ten wasz "wymiar sprawiedliwości" nie był w stanie go uchronić przede mną. Status świadka koronnego, co? Odsiedziałem swoje i załatwiłem go. Żebyście widzieli jego przerażoną minę. Ubaw po pachy!
To mówiąc rzucił się na stojącego obok niego strażnika i jednym strzałem z karabinu MP5, które stróż prawa miał przy sobie pozbawił go życia.
-Gińcie śmiecie! – zawył bandzior po czym puścił serię po zebranych na sali ludziach.
Nawet pozostali funkcjonariusze nie zdążyli wyjąć swojej broni. Padli bez życia na ziemię.
Musashi wychylił się spod blatu. Widok jak z najgorszego koszmaru. Ściany podziurawione prze pociski MP5, martwi ludzie, leżący w kałużach krwi, a nad wszystkim górował on – Shigure Nakamura. Morderca zauważył go i wyciągnął brutalnie spod biurka.
- A ty niczego nie widziałeś – powiedział z obleśnym uśmiechem, po czym rzucił karabinek i ruszył w stronę drzwi.
Musashi zagotował się. Był wściekły na Nakamurę za to, co zrobił, na policjantów, bo nie zdążyli mu w tym przeszkodzić, a najbardziej był wściekły na siebie za to, że nie był w stanie nic na to poradzić. Nagle poczuł silne wibracje dochodzące z kieszonki jego koszuli. Chwilę później błysnęło białe światło. Bandzior odwrócił się. W jednej chwili ołówkowy garnitur Musashiego przemienił się w białą zbroję ze złotym symbolem wagi na plecach. Shigure przeraził się. Błyskawicznie podniósł MP5 i wystrzelił cały magazynek w stronę młodego adwokata. Żaden pocisk nie sięgnął celu. Chłopak w jednej chwili zorientował się, że czymkolwiek to jest, to dzięki temu ma szansę wykończyć Nakamurę. W ciągu jednej sekundy przebiegł dzielące ich kilkanaście metrów, po czym uderzył go w brzuch tak mocno, że przebił go na wylot. Shigure zatoczył się i padł na ziemię. Natychmiast po tym zbroja zniknęła, a w jej miejscu ponownie pojawił się szykowny gajerek.
-Co to było – zapytał sam siebie.
-Fullbring – usłyszał odpowiedź.
Musashi odwrócił się i zobaczył jak spod trupów wstała około trzydziestoletnia kobieta o ciemnej karnacji.
-Kim jesteś? – spytał Musashi.
-Jackie, Jackie Tristan – odparła spokojnie.
-O co chodzi z tym, jak to powiedziałaś… Fullbringiem? – zaciekawił się chłopak
-.Fullbringerzy są rzadkimi ludźmi świadomymi duchowo, którzy rodzą się z umiejętnością zwaną Fullbringiem – powiedziała Jackie – Jesteś niezwykły.
-Ale dlaczego akurat ja? – nie ustępował Musashi.
-Twoja matka została zaatakowana przez stworzenie zwane Hollowem lub Pustym, jeszcze zanim się urodziłeś – wyjaśniła kobieta – Jego ślady pozostawały w organizmie twojej matki, i zostały przekazane tobie w momencie, w którym się urodziłeś.
-Skąd to wszystko wiesz?
-Ponieważ sama byłam Fullbringerką. Niestety, moja moc przepadła podczas walki z Shinigamim o imieniu Renji. To nie była jego wina. Sama podążyłam złą ścieżką – wyznała Jackie – W pewnym momencie twoja moc może wymknąć się spod kontroli, jednak znam kogoś, kto może ci pomóc.
-Kogo?
-Nazywa się Yukio i mieszka niedaleko stąd. On zachował swoje zdolności i wesprze cię w treningu kontroli swoich. Najpierw jednak…
W tym momencie pojawiła się młoda dziewczyna w czarnym stroju z mieczem u boku. Chwilę później ukazały się postaci wszystkich zamordowanych osób. Dziewczyna podchodziła do każdej z nich i dotykała ich głów rękojeścią swojej katany. Po tym wydarzeniu dusze znikały.
Musashi ujrzał ducha swojego ojca. Uśmiechał się on do niego, po czym przywołał go do siebie ręką.
Chłopak podszedł do niego powoli. Jin wykonał taki ruch, jakby chciał objąć syna ramieniem, a następnie powiedział:
-Piętnaście lat… Tyle czasu minęło od śmierci twojej matki. Nie zdążyliśmy się nawet się dobrze poznać, a już musimy się żegnać. Obiecaj mi, że się nie zmienisz, że zawsze będziesz tym samym uczciwym, sprawiedliwym, wesołym chłopakiem, którym byłeś mimo moich wysokich wymagań. Kocham cię, Musashi.
-Ja ciebie też, tato – odpowiedział ze łzami w oczach.
Do duszy Jina podeszła w końcu ubrana na czarno dziewczyna, po czym dotknęła go końcem rękojeści w czoło. Jego postać rozpłynęła się w mgnieniu oka.
-Twój ojciec jest teraz w lepszym miejscu – powiedziała łagodnie – Jeszcze kiedyś się zobaczycie.
Po tych słowach zniknęła.

Musashi i Jackie wynieśli wszystkie ciała z sali sądowej i zadzwonili na posterunek policji.
- Mieliście sporo szczęścia – powiedział porucznik policji po głębszych oględzinach – Wygląda na to, że Nakamura wystrzelał wszystkich w zasięgu wzroku, po czym popełnił samobójstwo. Jednak ta dziura… Wygląda jakby ktoś wybił ją pięścią, a nie jak dziura po kuli, ale… są na świecie większe tajemnice niż ta.
Funkcjonariusz poprosił oboje o opuszczenie miejsca zbrodni.
-Gdzie teraz? – zapytał Musashi.
-Nie mówiłam ci? – zdziwiła się Jackie – Do Yukia.
Po kilkunastu minutach dotarli na miejsce. Był to piękny dwór otoczony ze wszystkich stron małym laskiem. Pod jednym z drzew siedział młody mężczyzna o blond włosach sięgających do ramion. Zajęty był grą na przenośnej konsoli.
-Hej Yukio! – zawołała Jackie – Klient do ciebie!
Yukio wstał, po czym podszedł powoli do bramy i powiedział:
-Yukio Hans Vorarlberna, notariusz, naprawa sprzętów elektronicznych, aktywny Fullbringer – powiedział z lekkim uśmiechem.
-My w tej trzeciej sprawie – powiedziała Jackie wskazując na Musashiego – Jego moc się przebudziła.
-W takim razie za mną – powiedział Yukio otwierając bramę.

Musashi trenował intensywnie pod okiem Yukia w świecie stworzonym przez jego Invaders Must Die. Dzięki pomocy Fullbringera udało mu się samemu osiągnąć „pełne dostosowanie” (Yukio przyznał, że „chłopaczek” przerósł jego samego, a być może i jego mentora – Kugo Ginjo). Nie zapomniał jednak o swoim drugim życiu. Po śmierci Jina, Musashiego przygarnął Josuke Izumi, dla którego pracował przez 3 lata i który pomógł mu otworzyć jego własną kancelarię.
Mamy 19 maja 2012r.. Triple M Law Firm jest obecnie największą kancelarią działającą w Japonii. Sam Musashi jest obecnie bogatym człowiekiem ( i w dalszym ciągu kawalerem). Nie zapomina jednak o swojej misji – staniu na straży niesprawiedliwości zarówno w naszym świecie, jak i w świecie duchowym, gdzie działa ramię w ramię ze swoim mentorem.
***************************************************************************

Charakter: Musashi jest dość sympatycznym chłopakiem. Mimo dużego rygoru w dzieciństwie i odpowiedzialnej pracy jest wesoły (szybko otrząsnął się po morderstwie ojca) i skory do pomocy. Łatwo nawiązuje znajomości. Jest świetnym strategiem i przedsiębiorcą. Trudno jest go wyprowadzić z równowagi chyba, że chodzi o życie jego rodziny lub przyjaciół. Jeśli ktoś go rozwścieczy staje się agresywny. Zrobi wszystko, żeby jak najbardziej skrzywdzić sprawcę. Jako adwokat załatwia wszystko przeważnie na sali sądowej, ale jeśli jest tego mało, zajmuje się nim osobiście.
Ekwipunek: - 5000$, Mapa świata, Komunikator z Bazą
Broń*: – Fullbring “...And Justice for All” (link:http://www.nakamasoul.pun.pl/viewtopic.php?pid=336#p336
Umiejętności: Bringer Light (poziom 1)
Kidou/Moc Vizard" : brak
Statystyki:
Siła:


Forma zasadnicza:6
Pierwszy poziom Fullbringu:6


Zwinność:

Forma zasadnicza:7
Pierwszy poziom Fullbringu:7


Celność:
Forma zasadnicza:6
Pierwszy poziom Fullbringu:6

Reakcja:

Forma zasadnicza:6
Pierwszy poziom Fullbringu:6

*Opis broni i umiejętności przeniosłem do odpowiedniego działu



Poprawione

Ostatnio edytowany przez Musashi Matsuda (2012-05-23 21:38:43)

Offline

 

#2 2012-05-19 16:37:01

Kazue Ishikawa

http://i49.tinypic.com/dcsso7_th.png

Zarejestrowany: 2012-05-13
Posty: 84
Punktów :   

Re: Kej Pi Musashiego :*

Musisz usunąć 2 i 3 poziom Fullbring, a w 1 poziomie usuń bo bonusy, bo nie możesz ich mieć. Nie ma tak łatwo.

Offline

 

#3 2012-05-20 14:50:05

John Blaze

http://i49.tinypic.com/dcsso7_th.png

Zarejestrowany: 2012-05-13
Posty: 180
Punktów :   

Re: Kej Pi Musashiego :*

Usuń z Kp
Drugi poziom
Trzeci poziom
Bo może to spowodować pomylenie się.


Nothing is True, Everything is Permitted
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQjE7yjWYufFb6biHhzfuAU91iKi4crd_DK2-BapQwI2yciGxC2p7bAPOjh
John Fight Theme

Offline

 

#4 2012-05-23 00:16:41

Vista

Administrator

Zarejestrowany: 2012-05-13
Posty: 4
Punktów :   

Re: Kej Pi Musashiego :*

Teraz powinno być ok, ale niech dalej wypowie się reszta adminów

Offline

 

#5 2012-05-23 23:11:13

John Blaze

http://i49.tinypic.com/dcsso7_th.png

Zarejestrowany: 2012-05-13
Posty: 180
Punktów :   

Re: Kej Pi Musashiego :*

Ok zatwierdzone


Nothing is True, Everything is Permitted
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQjE7yjWYufFb6biHhzfuAU91iKi4crd_DK2-BapQwI2yciGxC2p7bAPOjh
John Fight Theme

Offline

 
Toplista gier PBF Toplista Anime Strefa PBF - Toplista gier PBF

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plbasset charakter